Kominy Strążyskie

Kominy Strążyskie to grupa pięciu strzelistych turniczek położonych w Dolinie Strążyskiej na wschodnim zboczu Samkowej Czuby.

Informacje

Kominy Strążyskie zlokalizowane są w pobliżu drogi prowadzącej dnem Doliny Strążyskiej ku Siklawicy. To przecudnej urody turniczki o bardzo charakterystycznym, przyciągającym wzrok, strzelistym kształcie. Zbudowane są z bardzo kruchego dolomitu. Swego czasu Kominy były doskonale widoczne ze szlaku i częstokroć uwieczniane na starych fotografiach i pocztówkach. Obecnie widok jest dość ograniczony z uwagi na roślinność bujnie porastająca zbocza Doliny Strążyskiej.

Kominy Strążyskie na starej fotografii.
Kominy Strążyskie na starej fotografii.

Historia

Na początku XX wieku Kominy były bardzo popularnym obiektem wspinaczkowym. Komin Strążyski Skrajny (Komin I) zdobyto po raz pierwszy 19 lipca 1909 roku. Na iglicę wspięli się Wanda Jerominówna, Władysław Kulczyński junior oraz Aleksander Znamięcki. Trudności drogi wycenili na V w skali tatrzańskiej. Wspinacze opublikowali opis pierwszego wejścia w 4 numerze Taternika z roku 1909. Brzmi on jak następuje:

Skrajny z Kominów w Dolinie Strążyskiej. Pierwsze wyjście i przejście 19 lipca 1909. Podchodzimy od strony ujścia doliny trawiastem zboczem do grani Kominów i boczną ścianką osiągamy charakterystyczny stopień (4m. trudne), gdzie wygodne miejsce dla 3 osób. Stąd na ostry, kruchy ząb, z którego stojąc, krawędzią o niepewnych chwytach i oparciu na szczyt (4 m. trudne). Ze szczytu, na którym zaledwie dwie osoby pomieścić się może zajmujący widok na Dolinę Strążyską. Zejście wprost ku dolinie z użyciem liny 16 m. do zęba, gdzie pętla i dalszych 16 m. do zbocza tuż przy drodze. Wejście i zejście bardzo zajmujące dla wprawnego i doskonale z używaniem liny obznajomionego turysty; zasługuje bardzo na powtórzenie zwłaszcza z powodu blizkości Zakopanego.

Taternik. Organ Sekcyi Turystycznej Towarzystwa Tatrzańskiego. R. III, 1909, nr 4.

W październiku roku 1909 podczas wspinaczki na drugim z Kominów miał miejsce poważny wypadek. Na ścieżce u podnóża Kominów znaleziono nieprzytomną, poturbowaną i potwornie okaleczoną dziewczynę. Trzymała ona w zaciśniętej dłoni bilet, z wypisaną datą oraz imieniem i nazwiskiem, który chciała zostawić na wierzchołku iglicy jako dowód samotnej wspinaczki. Była to Helena Dłuska, siostrzenica Marii Skłodowskiej-Curie. Swego brawurowego wyczynu omal nie przypłaciła życiem. W akcji ratunkowej uczestniczyli Mariusz Zaruski oraz Mieczysław Świerz.

Podejście

Spacer znakowanym szlakiem od wylotu Doliny Strążyskiej w pobliże Kominów Strążyskich zajmuje kilkanaście minut.

Wspinaczka na Kominy Strążyskie

Na wstępie zaznaczam, że wspinaczka na Kominy Strążyskie jest sprzeczna z przepisami TPN więc czynicie to na własną odpowiedzialność.

Od samego rana Doliną Strążyską płynie dzień w dzień nieprzerwany potok rozwrzeszczanej turystycznej gawiedzi. Z tego powodu, aby uniknąć niepotrzebnego rozgłosu, na Kominach wspinamy się późnym popołudniem, a najlepiej pod wieczór.

Kominy oznaczyłem cyframi rzymskimi poczynając od najniższego.

  • Komin I -10 metrów, trudności V
  • Komin II – 10 metrów, trudności V
  • Komin III – 10 metrów, trudności II
  • Komin IV – bez trudności
  • Komin V – bez trudności

Wejście na wszystkie pięć Kominów nie powinno trwać dłużej niż godzinę. Krucho jak diabli więc uważajcie na siebie.

Wspinaczka na Kominach Strążyskich
Wspinaczka na Kominach Strążyskich. Stara fotografia autorstwa Adama Wisłockiego.

Zejście

Schodzimy szlakiem do wylotu Doliny Strążyskiej. 

Opracował Łukasz Pałczyński
chajrefont@gmail.com